English below Poszukiwania miejsca na niedzielny lunch, który zaoferuje burgery i coś jeszcze — rezultat wizyta w a Nóż. W końcu burger nie został zamówiony — wybrałyśmy Udon i Parpadelle. Oba makarony bardzo smaczne, ciekaw połączenia: w parpadelle kwaskowatego sosu, ze słonym serem twarogowym, całość nie za tłusta, dość szybko wystygła, ale zdecydowanie warta spróbowania. Udon w fajnym sosie, nie za gęstym, ale wyrazistym w smaku, ze świeżymi kiełkami — oba makarony to zdecydowanie coś odrobinę innego niż klasyczne makarony. Nie wiem tylko czy ja ostatnio chodzę wiecznie głodna, czy ta porcja nie była typowo obiadową porcją, którą można się najeść — obie z koleżanką zdecydowałyśmy się więc na deser. Niestety dla mnie sernik był rozczarowaniem — przeciętny smak, a mus malinowy i mięta były bardziej w domyśle. Koleżanka zdecydowała się na nugat spoza karty — smak ok, ale trudny w konsumpcji — ciężki do wygrzebania ze szklanki — niestety w związku z tym połowa porcji została. Obsługa sympatyczna, tutaj zastrzeżeń w sumie nie mam… chyba, że do wyglądu, ale to moje lekkie skrzywienie — zakładam jednak, że kelnerki powinny mieć zadbane paznokcie bo ja na to zwracam uwagę — od takie odchylenie ;-)). Uważam jednak, że warto tu zajrzeć dla ciekawych makaronów, w normalnej cenie, ale nie w przypadku wielkie głodu. Widać, że miejsce jest popularne wśród okolicznych mieszkańców — podczas naszej wizyty przewinęło się trochę rodzin z dziećmi i młodych ludzi. Małe stoliki są dość blisko siebie, ale da się prowadzić rozmowę, do tego duży stół i jeden wyższy odrobinę w ukryciu — nie powinno być więc problemu, żeby znaleźć odpowiedni stolik dla siebie. We wanted to go for Sunday lunch to place serving burgers but not only, so we decided to visit a Nóż. Finally we both took pasta — Parpadelle with Greek Cottage and lemon sauce and Udon with chicken, vegetables, coriander and nuts. Both very really tasty, interesting taste and combination of ingredients– in parpadelle salty cottage with sour lemon sauce — not greasy, maybe got cold a little bit too quick, definitely worth tasting. Udon in nice thick, but not too much, sweet and sour sauce, fresh vegetables, both pastas very sth unique not the common selection you can try everywhere. No idea is it me, or the portion ;-) but we both very still hungry, thus decided to go for desserts. My cheese cake was disappointment — it was so mild — not to sweet, not too salty, not too creamy, not too crispy that as a results it was nothing special, my friend got nougat(not in menu) taste was interesting and good but the consistency made it hard to eat or hardly possible, thus my friend left half of portion. Service nice and helpful — maybe the girl could have had better Polish on her nails but I know it’s me;-)))) Nevertheless, it is worth visiting a Nóż for their pastas, pizza also looked nice — but don’t expect to satisfy huge hunger here ;-))) Place is spacy — with small tables, one huge in the middle and one in the corner a little bit further from people, so there should be no problem with finding space for yourself